Statek w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki.

4 rocznica

Dzisiaj mijają cztery lata od kiedy nasza ukochana babcia Zosia odeszła. Chociaż fizycznie nie ma jej już z nami, jej duch i wspomnienia o niej nadal są żywe w sercach i umysłach całej rodziny Pietragów.

Babcia Zosia była osobą niezwykłą. Jej ciepło, miłość i bezgraniczna troska o każdego członka rodziny czyniły ją centrum naszego domowego wszechświata. Zawsze była gotowa służyć dobrą radą, uśmiechem i pysznymi domowymi wypiekami, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

Pamiętamy jej ciekawe opowieści o dawnych czasach, które z chęcia opowiadała nam. Była skarbnicą wiedzy o historii naszej rodziny, przekazując nam cenne lekcje o wytrwałości, miłości i solidarności. Jej historie nie tylko bawiły, ale także uczyły nas szacunku do naszych korzeni.

Photo: Nie ma jak u prababci Zosi małe co nie co.

Babcia Zosia była również osobą niezwykle pracowitą. Każdy dzień rozpoczynała wcześnie rano, dbając o dom i ogród, w którym rosły najpiękniejsze kwiaty i najsłodsze owoce. Jej zielony kciuk i miłość do natury były widoczne w każdym zakątku naszego podwórka. Uwielbiała spędzać czas z wnukami i prawnukami, pokazując nam, jak sadzić kwiaty i zbierać plony.

Jej śmiech i pogoda ducha rozjaśniały nawet najciemniejsze dni. Była dla nas wszystkich wzorem do naśladowania – uczyła nas, jak ważne jest, aby być dobrym człowiekiem, pomagać innym i nigdy się nie poddawać. Jej optymizm i siła charakteru były inspiracją dla każdego, kto miał szczęście ją poznać.

Dziś, chociaż nie możemy już usiąść przy jej boku, wspominamy ją z miłością i wdzięcznością. Jej duch żyje w nas wszystkich, a wartości, które nam przekazała, nadal kierują naszymi życiami. W każdym świątecznym spotkaniu, w każdej rodzinnej uroczystości, czujemy jej obecność i dziękujemy za to, że była częścią naszego życia.

Babciu Zosiu, dziękujemy Ci za wszystkie wspaniałe chwile, za Twoją miłość i mądrość. Zawsze będziesz w naszych sercach.


Opublikowano

w

, ,

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *